Home » Articles posted by user L (Page 29)

Author Archives: user L

Poczta Walentynkowa, zorganizowana przez bibliotekę, cieszyła się ogromnym zainteresowaniem. Akcja ta jest przeprowadzana we współpracy z Samorządem Szkolnym. Dzieci, młodzież i dorośli obdarowują się walentynkami. Niektórzy wykonują je własnoręcznie, a inni korzystają z przygotowanych przez panie bibliotekarki. Uczniowie II klasy z Niepublicznej Szkoły Podstawowej Zaradni Odważni Oryginalni wykonali je na warsztatach plastycznych. Walentynki, a tym razem także słodkie upominki, były wrzucane do przygotowanego pudełka i 14 lutego, w Dzień Zakochanych, rozdane adresatom.

Zajęcia plastyczne w plenerze

Uczniowie klasy 7 podczas zajęć plastycznych zostali poddani wyzwaniu… Mianowicie mieli za zadanie uchwycić  „WIATR  I  ZATRZYMANIE  CZASU”sami zobaczcie, jak im świetnie poszło…

Pora na walentynki!

Walentynki to dzień, w którym warto mówić sobie miłe słówka. Sześciolatki przekonały się, że to nic trudnego, a sprawia wiele przyjemności. Wielkie emocje wzbudziła  poczta walentynkowa zorganizowana przez panie bibliotekarki. Niektórzy nawet nie domyślali się, że maja tylu wielbicieli i przyjaciół. Poznaliśmy tradycje związane z dniem 14 lutego, wykonaliśmy własnoręcznie upominki walentynkowe dla rodziców, a na koniec były tańce przyjaźni  i wspólne zdjęcia. Bawiliśmy się dziś doskonale, ale przyjaciółmi będziemy cały rok!

DZIEŃ PATRONA SZKOŁY

Dzień Patrona  uczniowie naszej szkoły uczcili koncertem pieśni patriotycznych. Każda z klas przygotowała własną interpretację wybranego utworu. Oto kilka migawek z uroczystości.

Dzień Pizzy w przedszkolu

W ostatnim dniu ferii w przedszkolu zapachniało pizzą. Tak uczciliśmy międzynarodowy dzień tego włoskiego placka. Dzieci pod czujnym okiem pani Ani z kuchni mieszały, zagniatały i wałkowały ciasto, ponieważ wszyscy mieli ogromny apetyt na ten smakołyk. W oczekiwaniu na pizzę szukaliśmy przyczyn braku zimy, a dzieci próbowały odpowiedzieć na pytanie „Dlaczego śnieg nie pada?”. Grupa małych artystów stworzyła wielki zimowy obraz, wywołała zamieć w kubeczku i wykonała bałwankowe gniotki. Ćwiczyliśmy nasze rączki i jednocześnie dobrze się bawiliśmy.
A pizza? Była po prostu wyśmienita!

Spotkanie z biotechnologiem

W ramach akcji Rodzice – dzieciom nasze przedszkole odwiedziła mama Ignasia-pani Marta, która jest biotechnologiem. Tak trudne słowo większość dzieci usłyszała po raz pierwszy, więc z zainteresowaniem słuchaliśmy opowieści pani  Marty o tym, czym dokładnie zajmuje się w swojej pracy. Mieliśmy okazję poznać rośliny, których właściwości często ułatwiają nam powrót do zdrowia. Obsługiwaliśmy też podstawowe urządzenia wykorzystywane w laboratorium. Nasz gość zachęcił nas do działania, więc uruchomiliśmy wszystkie zmysły, aby zapamiętać jak najwięcej ciekawostek. Stworzyliśmy też bardzo smaczny i zdrowy syrop według przepisu pani Marty. Bardzo dziękujemy za to niezwykłe spotkanie!

 

Maski weneckie

Historia masek weneckich sięga głęboko w przeszłość, bo aż XII wieku. Najciekawsze jest to jednak, że nikt do końca potrafi wyjaśnić, jaki był początek tego fenomenu.

Dość prawdopodobną historią jest ta mówiąca, że gdy Wenecjanie podbili Konstantynopol, po raz pierwszy zetknęli się wówczas z muzułmańską kulturą, w której kobiety zasłaniają twarze. Jako że sprowadzono do Wenecji wiele egzotycznych zwyczajów, także i ten podchwycony został przez weneckie kobiety, które przy różnych okazjach zaczęły ukrywać swoje twarze .

Maski z biegiem czasu ewoluowały. Początkowo nieciekawe, skórzane czy drewniane szkaradzieństwa, które raczej straszyły, zastąpione zostały przez delikatne, kunsztowne wyroby z doskonałej porcelany, srebra i złota.

MY JEDNAK POSTANOWILIŚMY WYKONAĆ SWOJE, ORYGINALNE MASKI WENECKIE ZOBACZCIE, JAK NAM POSZŁO:

Czarujemy i wywołujemy zimę…

Przez kolejne dni ferii w przedszkolu czarowaliśmy zimę. Aby ją przywołać, robiliśmy czapki i rękawice, które mogą być potrzebne podczas mrozu. Zamiast w śniegu bawiliśmy się w mące, ryżu, kaszce i innych produktach spożywczych. Zabawy sensoryczne sprawiły dzieciom ogromną frajdę i niezapomniane wrażenia. Chwilę wytchnienia dały nam zabawy manualne z chrupkami oraz kodowanie na dywanie. To był mile spędzony czas mimo braku prawdziwego śniegu.

 

Ostatni dzień półkolonii

Piąty dzień półkolonii spędziliśmy w szkole. Nie oznacza to, że było nudno:-) Nic bardziej mylnego! Z samego rana poszliśmy do biblioteki, gdzie czekał na nas maraton gier planszowych. Następnie wzięliśmy udział w bibliotecznych kalamburach, popisując się swoimi umiejętnościami aktorskimi, plastycznymi, a także werbalnymi. Po pracy umysłu przyszedł czas na pracę rąk. Tworzyliśmy ogromne i oryginalne maski afrykańskie. Kiedy wydawało się nam, że już jesteśmy zmęczeni i czeka nas odpoczynek, panie zafundowały nam kolejną dawkę wrażeń. Bawiliśmy się z chustą klanzy. Było bardzo głośno i strasznie wesoło. Ostatnia godzina piątkowych zajęć minęła nam na podsumowaniach całego tygodnia i oglądaniu ciekawego filmu.

Dzień na lodowisku

Czwartego dnia półkolonii przyszedł czas na jeden z najbardziej znanych i lubianych sportów zimowych – łyżwiarstwo. Półkoloniści wybrali się na lodowisko w Środzie Wielkopolskiej, gdzie niektórzy dopiero zaczynali przygodę z łyżwami, a inni szlifowali formę. Choć było dość chłodno, to atmosfera była bardzo gorąca. Po powrocie przyszedł czas na szkolne kino i zabawy sportowe na sali gimnastycznej.